itshouldbewell

itshouldbewell

sobota, 18 kwietnia 2015

I 'm going back


Hejka. Dosyć długo mnie tu nie było, a to wszystko przez brak wolnego czasu, ale już wracam i postaram się to nadrobić. Ostatnio pisałam ponad miesiąc temu, a wydaje mi się jakby to było tydzień temu. No cóż czas pędzi nieubłaganie i niestety nikt nie jest w stanie go zatrzymać.
  Za nami już Święta Wielkanocne, jakoś w tym roku nie spędziłam ich jakoś rewelacyjnie + pogoda nie dopisywała. Ogólnie nie lubię tych świąt, a dlaczego? Sama nie wiem. Może dlatego, że nie lubię objadać się jajkami albo malować pisanek? Nie jestem w stanie odpowiedzieć na to pytanie. 
 Kilka dni po świętach wybrałam się z przyjaciółką do Warszawy. Nie pojechałbym tam gdyby nie pewien konkurs. Jakoś miesiąc przed wyjazdem doszła do mnie wiadomość że  ,,Garnier" organizuje koncert Dawida Kwiatkowskiego, na który wejściówki można było zdobyć tylko przez wygranie w ich konkursie. Zasady były proste: trzeba było zrobić zdjęcie z minimum  dwoma produktami tej firmy i napisać dlaczego to ja powinnam wygrać. Nie patrząc na to czy będę mogła tam pojechać czy nie, wzięłam udział. Niecierpliwie czekałam na wyniki, jednak byłam pewna, że mi się uda i udało się, Można było zabrać ze sobą osobę towarzyszącą, więc zabrałam swoją przyjaciółkę. Kocham Warszawę, ale nie mogę być tam zbyt często, dlatego bardzo się cieszyłam. Ten dzień był jednym z najlepszych dni w moim życiu, oprócz samego koncertu, odwiedziłyśmy kilka miejsc, które bardzo chciałyśmy zobaczyć.  Cały dzień było słonecznie i ciepło, o co się bardzo martwiłam.Udało mi się też zobaczyć ze znajomymi, z którymi rzadko się widuje. Mam nadzieję, że jak najszybciej tam wrócimy, a może też na kolejny na koncert.